Dzień 4 Dzień jak zwykle rozpoczęty od nauki. Ale dziś lajtowo - tylko 2h ćwiczeń. Weekend czas zacząć :-)) Jak już pisałem wcześniej miałem dziś jazdy - trochę rozwaliły mi dzień, bo instruktor, zaczął zmieniać godziny. Poza tym w końcu była dziś siłownia, ale nie wyszło do końca tak jak chciałem. Głównie dlatego, że źle rozplanowałem godziny [...]
Dzień 8 Dziś mija tydzień dziennika ;-) Mimo początkowych obaw, nie załuję, że go założyłem - naprawdę motywuje i uczy :-)) Dzisiejszy dzień wyszedł trochę luźniejszy. A to dlatego, że byłem na wizycie kontrolnej u nefrologa. Wyniki wyszły OK. TRENING 1. Przysiady: 30 kg (x12)/ 32 kg (x12)/ 34 kg (x12)/ 36 kg (x12)/ 38 kg (x12)/ 40 kg (x12) 2. [...]
Dzień 11 Dziś tradycyjnie - od rana na uczelni. Dzień rozpoczęty od kolokwium do którego się wczoraj uczyłem. Wykładowczyni sprawdziła kilka prac - w tym moją - dostałem 4+, więc dzień rozpoczął się bardzo dobrze ;-) Potem konferencja w auli głównej z kilkoma ministrami z gabinetu pana Tuska. Potrwała 2 godziny... Potem siłownia. Ogólnie jestem [...]
Dzięki Panie Darku, Antoś za pomoc :-)) Misiek Tobie również :-)) Ułożyłem tak przykładowo na jutro, wyszło tak: BTW 138/99/199, 2255 kcal (białko tak jak było mniej więcej wcześniej) Ten crossfit, to był tylko bardzo luuużny pomysł, rzucony bardzo spontanicznie, bo trudno mi się pogodzić z brakiem "aktywności tlenowej" ;-) Chyba aero nadal będę [...]
Dzień 19 Dziś wpiska nieco wcześniej niż zwykle ;-) Dzisiejszy dzień mimo wolnego na uczelni, rozpoczęty jak dla mnie, bardzo wcześnie. Już 6.30 na nogach. Od rana miałem dziś sporo roboty ogródkowo-warzywniczych. Od takiego przewietrzenia się prawie przez cały dzień naprawdę chce się spać. I jeść przy okazji ;-) Z niecierpliwością czekam, chyba [...]
Dzień 25 Dziś w końcu zaliczenie rachunkowości na początek dnia. Kolokwium było trudne, nawet prowadzący to przyznał. Ale udało się (sprawdzał od razu) - dostałem 25/50 pkt i 3- na koniec semestru %-) Ale i tak jestem zadowolony, choć liczyłem na więcej po takiej nauce. Ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma ;-) Dodam, że uwaliło [...]
Dzień 27 Dzisiejszy dzień spędziłem głównie na nauce. Praktycznie od rana do prawie, że wieczora siedziałem nad książkami. Trening jednak przeprowadzę jutro. Wolałem dziś poświęcić jednak cały dzień na naukę, a jutrzejszy dzień na jej ewentalny "szlif" i utrwalać materiał we wrześniu ;-) Choć nie jest to wcale wykluczone... ;-) Dziś też [...]
Kalorii dołożyć z samych węgli, czy i białka? Na początek starczy +100-200 kcal? Jak długo jechać na tym planie? Przerobić określoną liczbę treningów, jakoś czasowo, czy aż ogarnę w miarę te podstawowe ćwiczenia? O ilości białka decydują Twoje nerki i lekarz. Węgli możesz sobie za to dołożyć bez żadnych konsekwencji. Wyczujesz, kiedy będzie czas [...]
Dzień 30 Dziś od rana nauka do czwartkowego egzaminu. Jest to - jak mówią starsze roczniki - najtrudniejszy (albo jeden z najtrudniejszych) egzamin na studiach, także trzeba się wziąć w garść i powalczyć o 3 ;-) Trening dziś przeprowadzony w miarę sprawnie. Chociaż wyszło trochę słabiej. Myślę, że było to spowodowane gorącem i upałem. W pokoju [...]
Dzień 35 Dziś dzień w miarę luźny. Standardowa, nieco leniwa niedziela ;-) Trening zrobiony nieco wcześniej niż zwykle. Poszedł całkiem w porządku. Jutro przedostatni egzamin, w czwartek ostatni i mam nareszcie wakacje ;-) Na treningu oczywiście zrobiłem filmiki, ale... oczywiście złośliwość rzeczy martwych dała o sobie znać. Od ostatniej [...]
Dzień 42 Dziś dzień niezbyt pracowity. Pobudka rano i wyjście do kościoła. Potem siłownia. Nawet jestem dziś z niej w zadowolony. Jednak warunki panujące - to istna katorga. Gorąco, duszno - ciekło ze mnie już po samych przysiadach... ;-) Zrobiłem dziś pomiary - waga i pas. Waga pokazała 51,9 kg (- 0,3 kg - podejrzewam, że jest to spowodowane [...]
Dzień 43 Wczoraj byłem w strefie kibica. Wrażenia bardzo fajne, duzo ludzi, super atmosfera. Niestety byłem tylko przez I połowę z powodu sporej burzy i deszczu w Warszawie. II połowa obejrzana w knajpie, pod parasolami. Nad nami grzmiało, waliło i lało niemiłosiernie ;-) Ogólnie Hiszpania wreszcie pokazała prawdziwą tikitakę. Najbardziej szkoda [...]
Dzień 43 Wczoraj byłem w strefie kibica. Wrażenia bardzo fajne, duzo ludzi, super atmosfera. Niestety byłem tylko przez I połowę z powodu sporej burzy i deszczu w Warszawie. II połowa obejrzana w knajpie, pod parasolami. Nad nami grzmiało, waliło i lało niemiłosiernie ;-) Ogólnie Hiszpania wreszcie pokazała prawdziwą tikitakę. Najbardziej szkoda [...]
Dzień 44 Kolejny dzień upałów. W takim gorącu i duchocie ciężko co kolwiek robić. Na siłowni warunki ciężkie ;-) Kapało ze mnie już po przysiadach. Nawet otwarcie okna nic nie daje - wpada wiecej ciepła... TRENING 1. Przysiady - rampa 12 40 kg / 42,5 kg / 47,5 kg / 52 kg Kolejne kilogramy dołożone. Robi się już naprawdę ciężko. Nogi bolą. [...]
Dzień 52 Dziś bardzo pracowity dzień. Praktycznie w całości (poza obiadem, odpoczynkiem i treningiem) spędzony na dworze - na pracach polowych. Jestem padnięty, zaraz idę w kimę ;-) Słonko czuję ciągle na sobie... Dziś zacząłem nowy plan, który dostałem od Antosia. Jednak trochę mało czasu miałem, więc zrobiłem trochę inaczej niż przewiduje [...]
Dzień 78 Dziś wpiska nieco później niż zwykle. Umówiłem się z lekarzem w szpitalu, że podjadę wieczorem - on da mi wypis (bo w sobotę wyszedłem bez) i recepty. Przy okazji trochę pogadaliśmy. Bardzo fajny, miły i potrafiący wszystko wytłumaczyć lekarz. Odpowiedział mi na niezliczoną liczbę pytań - i tak trochę zeszło. Wcześniej trochę pracy w [...]
Dzień 103 Ostatni dzień wakacji... (ale nie dla studentów ;-]) Dziś siłownia raniutko. Zacząłem o 7.30. Potem do roboty. Przerwa na obiadek i wracam z powrotem. Prawie cały dzień schylania - plecki czuć - nie wiem czy po treningu, czy raczej od tej pozycji ;-) Wpiska teraz, bo znowu nie wiem jak wyjdzie z czasem ;-) TRENING 1. Przysiady - rampa 10 [...]
Dzień 110 Raniutko, bo 7.30 trening. Potem praca przez 5 godzin - tyle, bo zaczęło padać... Pierwszy dzień jesieni można by powiedzieć - zimno, deszcz i przenikliwy wiatr. O ile wcześniej śmigałem w samych spodenkach bez koszulki, to dziś spodnie grube dresowe i 2 bluzy-polary ;-) Wieczorem spotkanie rodzinne - wpadł msły czit pół średniej pizzy [...]
Dzień 116 Dzień jak dzień - zwyczajny, bez żadnych rewelacji. Remont dalej, internetu brak... TRENING 1. Odwrotne wiosłowanie - 4 x max 21 / 18 / 17 / 16 Plecy najlepiej odczuwałem po pierwszej serii. Później już słabiej. Ręce dość mocno odczuwałem... 2. Pompki z elewacją - 4 x max 0 kg (17) / 0 kg (14) / 2,5 kg (12) / 2,5 kg (10) Poszło ok. [...]
Dzień 117 Dzień się rozpoczął fatalnie - poszedłem na trening, dałem na sztangę 60 kg, 4 powtórzenia zrobiłem całkiem nieźle, głębiej niż ostatnio. Przy 5 powtórzeniu w czasie wstawania poczułem niesamowty ból w plecach - jakby "galaretka" między kregami wypłynęła... Mroczki w oczach... Ostatkiem sił odłozyłem sztangę, a potem połozyłem się jak [...]